Rano wybrałem się do Nowego Targu. Zrobiłem zakupy min. ochraniacze na buty i spodnie. Przydają się gdy szlak błotnisty, mokry. Miasto o gęstej i zwartej zabudowie, wąskie uliczki. W sumie wiele czasu nie potrzeba na Nowy Targ chyba że ktoś ma zamiar brać udział w Targu który odbywa się w czwartki i soboty. Wracam do Obidowej siąpi deszcz i z wędrówki nici. Około 17-tej przestaje padać więc ruszam w drogę. Schodzę w dół Obidowej by dojść do dróżki która doprowadzi mnie na Skałkę i gdzie wejdę na niebieski szlak i tak się dzieje. Niebieskim szlakiem do schroniska na Starych Wierchach byłem tak około 20-tej obsługa już sobie poszła i nie kupiłem jakiejś kartki ale będzie jeszcze okazja pewnie bo na Turbacz będę tędy przechodził. Zielonym szlakiem schodzę do Obidowej rozmawiam jeszcze z gospodarzami. Będąc na grzbiecie pasam próbowałem nawiązać łączność ale coś szwankowało.
|
Schronisko w lekkiej mgłe |
|
próg w Obidowej |
|
widok ze szkaku |
|
Obidowa ze szlaku |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz